Moja Ślicznotka :)
Zdjecie robione w dzień wyjazdu do Iskryyy :)
Noo to się zapowiada bardzo długa notka.
Zacznijmy od piątku.
Piątek:
Najpierw szkoła. Najlepszy wf.
Potem meeega stres przed biologią
<Widziałam swoje serce jak waliło! Tak pulsowało przez koszulkę! Mam świadków!>
No a potem luuzik nie było ostatniej religii.
No a potem zbiórka żywności :)
Przeszedł Bartek i od razu ludzie zaczęli kupować. Myślałam że nie wytrzymam z nim w tym Interze!
Krzyki Bartka przed Interem: Chcemy chleba, ale cukru bardziej! Dajcie ogórki !
Albo Klaudia: Siema laska,cukier drogi, ale kup coś xdd.
+ dialog z kobietą przy wejściu:
Bartek: Zbiórka żywności zapraszamy.
Kobieta: Niee, niee dziękuję :)
Bartek: Czy aby napewno? :> Ma pani bardzo ładne buty..
Kobieta: Hahaha. No dobrze wezmę xdd.
Albo. Weźmie Pan ulotkę?
Za co?
Za sexi włosy xdd ;D
Ale ma Pani sexi pięty <33
Noo ale przynajmniej dużo zebraliśmy.
Sobota:
Wycieczka z Ligi Logicznych.
Autokar.
Najpierw gra w KuKu ;D
Dalej nie wiem które to kolor a które figura
Potem zwiedzanie jakichś tam sal sportowych. Najlepsza sala z ringiem bokserskim <333
Wszyscy oglądają spoko, cisza.
Wchodzi Bartek.
" Yyy! Kto chce ze mną MMA?! "
Oczywiście trzeba było wyładować energię na manekinie <---- (Bartek)
Potem baseen.
Zjeżdżanie na zjeżdżalni w 7 osób zawsze spoko
I jaccuzzi (nie wiem jak to się pisze xD)
Kamerowali nas jak gadałyśmy w jaccuzzi hahaha xD
A tylko ja dostałam potem w suchym prowiancie () Kinder Bueno <33
A inni Princessy haha. I mi zazdrościli
Noo a w drodze powrotnej to spałam wiadomo po basenie.
Niedziela:
Nudaaa.
I na razie nic się nie zmieniło.
Muszę się wziąć za historię i zacząć powtarzać do testów :///
+ zmieniam image mojego fbl. Będzie wiosennie!
Papa.