Ej taką niefajną ostrość mi na liście złapało -,-

Dzisiaj spoko.

Pierwszy dzień szkoły a ja już zostałam 2 razy przesadzona, przez pewne straszne 15 minut musiałam siezieć z Sobstylem i myślałam że jak wrócę do domu to się powieszę. Na szczęście jego też przesadzili <33

Mam już zapowiedziane 3 prace klasowe, jest ok.

4 strony ćwiczeń z chemii też fajnie, a kółko z polskiego na 7 rano rlz.

I nie ma to jak 3 godziny angielskiego pod rząd , i 2 godziny z matmy dodane do planu.

Ale czy ja się na coś skarżę?.

Teraz gra sobie radio i jest fajnie, a ja nie mam co ze sobą zrobić.

Harry Potter 6 leży sobie i czeka, ale po przeczytaniu 5 części w tydzień na razie mi się nie chce.

Jak się wezmę to może jutro skończę i zacznę siódemkę? :>

Jutro rano musze lecieć do Galerii po prezent na urodziny, a potem na lotnisko czy gdzieś tam.

W niedziele mam nadzieję że stajnia z Niką wypali.

Nika mnie zabierze spod sklepu jak żula wiecie? ;D

A Nikola nie umie sie zachować na matematyce! 

zostało mi 47 minut baterii, ale to nie jest fajne ;<