Rzygam na lewo i prawo, kiedy słyszę że do matury 11 tygodni.
Jak zwykle dam sobie radę.
Pusto tu bez choinki, kąt czeka na nią do następnej zimy.
A ja? Ja.
Jestem pogubiona we wszystkich sferach mojego życia
mam wrażenie że coś we mnie krzyczy i krzyczy, uwiera, chce mi coś powiedzieć
a ja za żadną cholerę nie potrafię nic zrozumieć.
Źle mi z tym.
Nie wszystko jest na swoim miejscu.
Wyrwałeś mnie z mojego poukładanego życia.
Nie. To ja chciałam się z niego wyrwać
I nie wiem, nic nie wiem.
Jestem pogubiona.
Na krótko
Chciałabym z kimś poleżeć w ciszy.
Pomilczeć.
'Zima na ramiona moje spadła'