W sobote lecim do Jastrzębiej Góry. Do miejsca, które może zmienić wszystko na lepsze.
Po wielu wylanych łzach, niezdecydowanych dni stwierdzam, że ostatecznie damy sobie szansę. Tzn ja ją dam. O ile on czegokolwiek czekuje.
Od jutra, wszystko zmieniamy. Na lepsze.