Nic nigdy nie sprawiło, że czułam, się tak dobrze jak wtedy, kiedy Ty byłeś przy mnie ...
Wczzoraj znzów się z nim widziałam. Rozmawiałam z nim trochę. I w sumie jedyną przzeszkodą, która nie pozwala mu do mnie wrócić, jest mój charakter. Zrobię wszystko, żeby go zmzienić, bo nigdy mi na nikim nie zależało tak jak na Sebastianie.
Zaproponował mi przyjaźń. Hm. Teraz już wiem jak czzuły się osoby, którym tą przyjaźń oferowałam ja.
Ale będzie dobrze, muszżę w to uwierzyć, bo wiara to już połowa sukcesu.
Zaraz wychodzimy z chłopakami nad wodę i w sumie znów się z nim spotkam. Kolejna szansa na zmianę do wykorzystania.
Nie mogę tego zepsuć.
Jest zbyt ważny.