Teraz troszke o moich dietach :P
Na początku moich ćwiczeń miałam bardzo lekką i smaczną diete :)
Śniadanie:
miska musli z activią lub chudym mlekiem :)
Drugie śniadanie ( przewaznie w college)
banan + serek ryżowy :)
Obiad ( tez przewaznie w college)
Kanapka warzywna ( z racji tego że mięsa nie jem ) :)
woda cytrynowa ( w sumie cały dzień pije)
jakiś owoc :) przeważnie banan bo jest syty i daje dużo energii :P
Jeśli obiad jem w domu to przeważnie jest to to co jedzą inni domownicy, oprócz mieska oczywiście! :) i innych rzeczy z wysoka zawartością tłuszczu :P
Kolacja ( po siłowni)
dwa serki activia :) lub
musli z mlekiem ;)
Nie ukrywam że często miałam i nadal mam słabsze momenty w których sięgam po słodycze w college lub w domu, ale wtedy sprawdzam ile kalorii to miało, i za kare musze spalić to na siłowni :***
Ostatnio na za dużo sobie pozwalam ale mimo tego że nie tyje, wracam do diety opisanej powyżej ;)
Dodatkowo na powstrzymanie apetytu który u mnie jest nadzwyczaj wielki 3 razy dziennie łykałam Zieloną Kawe w kapsułkach :) Polecam bo działała i nie było efektów ubocznych :D