Waga dzis z rana: 60,1 kg. MImo, że wczoraj jadłam pizze nic na wadze nie przybyło.
Bilans:
ś: mały tościk z serkiem almette=80 kcal
o: kotlety + ryż = 300 kcal
k: kanapki z serem= 200 kcal
Między tym wpierdalam prażone pestki słonecznika. Pomagają mi na stres związany z jutrem.
Co do egzaminu to : lektury przejrzane, środki stylistyczne też, gramatyka mniej więcej.
Pytanie za 100000 punktów: Jaka forma wypowiedzi będzie jutro na egzaminie ??? Ja chyba stawiam rozprawkalist.
Stres mnie zjadaaaa. Chyba dostane zawału serca. A co beedzie jutro jak ja dzis juz nie daje rady ?!
A jak u Was kochane ze stresem, powtarzaniem i wagą?:):*