No to w końcu się doczekam przyjazdu ukochanej do mnie :D
Przyjedzie w środę i już ma kupiony bilet, a ja będę musiała się z ostatniej lekcji zwolnić, żeby ją odebrać z dworca... :P
Ogólnie to Misio miał do mnie przyjechać już na święta, ale przez jej matkę nie wyszło...
trudno może innym razem...
Moi rodzice wiedzą, ze miała do mnie przyjechać i od tego czasu, kiedy się dowiedzieli co jakiś czas pytaja się czy już przyjechała? Czy przyjedzie i kiedy?
Najleprze jest to, że i tak jej teraz nie poznają, bo są w Rosji...
no cóż może innym razem :P
Od lutego mieszkam z babcią, więc Misio będzie ze mną u babci...
Jadyny problem w tym, że moja babcia nie wie, że jestem BI i,
że mam dziewczynę, a co dopiero narzeczoną...
Tak, więc będziemy musiały się ukrywać,
a moja babcia myśli, że Asia to moja przyjaciółka, bo jej tak powiedziałam,
ale nie zamierzam wyprowadzać jej z błędu, w który ją wprowadziłam :P