Aśka mnie zabije za to, że wstawiłam te zdjęcia
ale co mi tam :P
Za życiem i tak bym nie tęskniła po śmierci
hihihi
No to ubrałam sie tak na imprezę
Moja narzeczona oczywiście była o tym poinformowana
i wiedziała jak wychodzę
Spodobał się jej mój wygląd, ale nie podobało sie jej,
że inni też mnie będą taką oglądać :P
Trudno... musiała to przeżyć :P
Nie miałam nic innego,
aby załozyć na siebie zamiast tej sukienki,
bo poszłyśmy na nią nielegalnie
i nie miałam jak ciuchów wziąć,
tak żeby nikt sie nie kapnął co kombinujemy...
Ale imprezka była udana :D
i był miły spacerek po niej...
Jedynym skutkiem ubocznym jest
uporczywy ból kostki do teraz :(