"Masz patyk, masz drugi patyk.. Idź, zbuduj sobie czołg."
Na tej zasadzie spławiają mnie moi bliscy.
Idźcie do diabła.
Teraz mam ochotę znaleźć się w męskich ramionach,
poczuć delikatne pocałunki na twarzy
i usłyszeć szept "będzie dobrze, jestem tu z tobą"...