I zamiast pracy i wszystkich planow...
Przymusowe l4 na caly tydzień... Niby z jednej strony fajnie mieć wole, niby lezysz i nic nie robisz... A prawda taka, ze beznadziejnie znoszę antybiotyk, ciagle jest mi niedobrze i brak checi na cokokwiek. Najwiekszy plus ze mamy najwygodniejszy materac na swiecie i jeszcze mi sie odlezyny nie robia.
Aktualnie dentysta odwolany, 3 pacjentow prywatnie odwolanych az nie dojde do siebie...czyli niepredko.
Pozniej tylko przenosiny lezenia do salonu i Diagnoza.
Musze przezyc jeszcze jeden dzien antybiotyku i trzymac kciuki zeby brzuch ze mna wytrzymal... Nie ma lekko. Niestety przez wyrwana 8 i teraz leki spadekbz wagi - 1 kg :/ Nie tak planowane bylo. :|
Z pozytywnych rzeczy? Jakos chyba nie wiele bo nic do glowy nie przychodzi. Czekam na powrot Mojego z pracy i bedzie lepiej.
Milego popoludnia!