Stanęłam nad brzegiem morza.
Wiatr rozwaił mi włosy.
Bryza morska pieściła moją twarz.
Zamknęłam oczy.
Słońce już zachodziło.
Zanurzyłam się w szumie fal.
Nic teraz nie było w stanie odciągnąć mnie od marzeń.
...Życie nie miało by sensu gdyby nie było w nim marzeń...