Dziękuję Wam za to, że jesteście. Mimo, że zawalam, mimo, że wpadam tu rzadko i zazwyczaj po to żeby się wypłakać.
Jest już i niebo lepiej. Ochłonęłam po rozstaniu i wiem, że z czasem będzie mi tylko lepiej. On mnie tylko niszczył od środka, to tak nie powinno wyglądać. Więc już nie użalam się nad sobą, jestem dumna, w końcu zdobyłam się na ten gest.
Kochane, znowu zaczynam jeść racjonalnie.
xoxo, yourebulimia