Boże, boże, gdzie tu znaleźć stałą motywację?
W tym, albo na początku przyszłego tygodnia się dziaram, nienie, niestety nie ten tatuaż, którego kiedyś wam pokazywałam projekt. Na niego mnie jeszcze nie stać. Robię malutki, skromniutki tatuaż przy kostce.
Jak Wam się udaje znaleźć tą cholerną motywację?
xoxo, yourebulimia?