Śnią mi się słodycze, ciągle mam na coś ochotę. Ale nie zjadłam nic takiego, trzymam się pierwszego dnia diety. Trochę za mało wypiłam, ale z tym zawsze miałam problem, bo u mnie w domu pije się tylko wodę gazowaną. Tak czy inaczej piję herbaty.
Mimo wszystko czuję się pełna, potrzebuje się oczyścić, senes, może xenna, jeszcze nie wiem. Spokojnie, nie codziennie. Tak na start z dietą.
Jak przetrwałyście poniedziałek?
xoxo, yourebulimia