loooool. fajny ryj, sekuła. <ok>
pierwszy tydzień ferii przepierdoliłam na sto pro, nic dodać nic ująć.
nie jestem w stanie usnąć do 4, a potem wstaję po 14. jak mi się uda o 12, to uznaję to za ogromny wyczyn. xd
udało mi się odzyskać komputer, a podczas jego braku zrobiłam chyba najpożyteczniejszą rzecz w tym roku, posprzątałam w szafie ;o
i ponabijałam trochę rachunki telefoniczne hyhy. xd
//dobrze jest sobie szczerze pogadać z kilkoma osobami, i wyjaśnić trochę rzeczy.
mimo wszystko, nie rozumiem Cię, a z Nią się pogodziłam. zobaczymy co będzie dalej.
czas się wreszcie pozbierać, uśmiechnąć i przestać mieć doła.
jak widać, mam kolejny zryw na bycie szczęśliwą na siłę. mhmm ;]
trzeba iść naprzód i spróbować inaczej.
weż mnie nie dobijaj jeszcze Ty, kociee. <3
Eyes Set to Kill - All You Ever Knew.
marzec zapowiada się koncertowo, mrruuu *_*
aaaa czekamy na vansyy. hrhrhrhrh. <3
jeszcze 23 dni.