Czemu nie grzeją w kaloryferach się pytam?!
Zamarzam.
Jeszcze dziś ten deszcz. Ani parasolki ani kaptura. Cała mokra po powrocie. Lekcje miłe, luźne. Jutro integracja, więc dziś wolność od zadań domowych! ;D
Oby jutro nie lało.
Pedagogika mnie rozwaliła. Jakieś skakanie na wstępie XD A później się wydało przez psychotest, że jestem jedną z 3 osób w klasie, które są ofiarami sprawdzianów i nie powinny ich pisać, gdyż źle to wpływa na nasz układ nerwowy. (No dobra, tą końcówkę sobie sama dopowiedziałam, ale to nie zmienia faktu, że nie potrafimy sobie poradzić z tym stresem. Przecież zawsze tak jest, że uczysz się wiele, przeżywasz stres przed i w czasie sprawdzianu i przez niego zapominasz regółek! Coś, o czym chwilę temu czytałaś umyka z głowy i nie ma. Choć się wiedziało to! Wniosek z tego taki, że powinnyśmy dostać zwolnienie z jakichkolwiek form odpowiedzi.
Dobra, idę pograć na stepmanii, powinno mnie to ogrzać. cya ;)