Akademik... :D

Hahaha...tak się bawi Akademik :D Czyli odwiedziny Rafcia, Remika i Damian...Na obiad mały before przed Bowlem i przed imprezą u Wojtka... :D 24.00 wyjście do Bowla i w Bowlu 'Oooo nie kogo Moje piękne oczy widzą...Wy tutaj razem?!' Pięknie <3 No, a potem to już jakoś leciało niezwykle mądre rozmowy z Adasiem i Łukaszem...o tym kto jest bardziej wierny...Wojtek jarający się Moimi loczkami :D I bawienie się za barmana u Wojciecha... :D Wyjście do Bowla...Hmm w ogóle miało go nie być...to tylko zwykły spontan w przerwie nauki xD 20 osób w jednej małej kawalerce Wojtka i tylko tona butów na korytarzu...i zajebisty widok z jego ostatniego piętra <3 Damian wchodzący do domów sąsiadów zamiast do Wojtka bo był zbyt najebany by ogarnąć numer domu...

Czeskie piwo za 1zł <3 A dzisiaj, dzisiaj z Jusią zgubiłam się w Pile haha Tyle wygrać <3 A no i stwierdzam, że Nasi chłopcy są mega zajebistymi tancerzami :D Ostatni raz chyba tak się bawiłam...w Łodzi...ech Nie no, ale chłopcy są mega db tancerzami obroty, wygięcia, przegięcia i stykanie się tyłkami...i ta dzika radość kiedy Nas zobaczyli <3 :D Normalnie idealny rok Mi się trafił, wszyscy są fajni i najlepsi... :D A dzisiaija bawiłam się w kaligrafię...bo aż 26 osób dopisałam...na listę obecności :D hue hue hue... :D Czytanie archiwum jest bardzo szkodliwe... ;) Dzisiaj znów 2 godziny snu...i go go na zajęcia <3 A od poniedziałku 'ukochana' sesja...i egzamin z biofizyki na pierwszy ogień...Jak Ja to utorgam? to chyba od razu się najebię! :D Follow for follow...i Damiana instagram haha, 'masz parcie na lajki....no pewnie, że mam follow for follow...daj Ja wam napiszę hasztagi' Pożegnania i Powitania z Moim rokiem <3 :D Moja klasa w LO była spoko i wszystko...ale tutaj jest równie dobrze albo i jeszcze lepsza...tzn męska część roku jest lepsza...chociaż damska część też się ucieszyła...Jak ich wczoraj przywitaliśmy... <3 A dzisiaj nauka na KPP i na fizjoterapię ogólną...bo zaliczeń ciąg dalszy... ech

Wielcy mężczyźni są lepsi. Gdy cię obejmą i oprą podbródek na twojej głowie, czujesz się jak mała dziewczynka, chroniona przed wielkim i złym światem. Zupełnie jakby odtąd nic złego nie mogło się już wydarzyć. 

Jane Green "Prosto z mostu"