photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 MAJA 2012

chodź, proszę. zaciśnij na moich rozdygotanych dłoniach, swoje, weź mnie bez słowa w ramiona i kołysz, póki nie zamknę wystraszonych oczu, zaszklonych łzami. szepcz coś, chociażby o tym, co jadłeś wczoraj na śniadanie czy o ślubie dalekiej ciotki. bądź.

Dupiaty bilans, gdyby nie ten wyjazd rodzinny bilans byłby pomyslny.
Za dużo kalorii za dużo!