Co u mnie? Heh troche sie pozmienialo, kilka osob odeszlo. Malo pozostalo. A wiec otwiera sie przede mna ten 'wielki swiat'. Zobaczymy co mi przyniesie jutro... Ostatnio wyladowalam w szpitalu, ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni:) Poza tym, jakos leci... Nie powiem, ze jest super, bo nie jest. Ale daje rade... To najtrudniejszy moment, aby sie nie poddac i bedzie dobrze:)