Nie wiem co pisac...Dobre sie skonczylo i znowu zacznie sie ta stara rutyna wstawania o 7 ._. Przed chwila wrocilam z Krakowa, bylam odwiezc brata na dworzec. Och, to tylko miesiac a ja juz sie wzruszam. Naprawde..przeciez wraca pod koniec czerwca, ale chyba zbyt bardzo sie przywiazalam. Przeciez to juz dwa lata odkad nie bylo go w domu na stale..Mam prawo:D Coz, a za niedlugo minie rok od przylotu Tomka <3<3 Rany, ale to szybko zlecialo. Te 6 lat...a ja dalej pamietam kiedy w 1 klasie podstawowki zegnalam sie z nim. Wtedy nie mialam pojecia, ze nie bedzie go tak dlugo... Po 6 LATACH JESTESMY JUZ WSZYSCY RAZEM, hehee<33 KOCHAM.
"wkurwiasz mnie tym, że przez ciebie wszystkich innych chłopaków mam w dupie. " ._.