100dni

Jakby to mój brat powiedział : ha ha ha jakie to śmieszne.

Zdaję biologie rozszerzoną a jak na razie nawet nie zaczęłam się uczyć ;] przynajmniej fajnie jest.

Super zamieszanie związane ze studniówką w końcu ucichło już trochę ponad 3 tygodnie a w klasie konspira. Jakby tu się napić skoro maja być alkomaty? Eh co za problemy.

Sukienkę mam , co prawda nie podobam się sobie w niej ( ale chyba w żadnej nie czułabym się dobrze na chwilę obecną , nic mi nie pasuje , moja figura legła w gruzach nie mam czasu na nią ). Nie idę do wizażystki ani do fryzjerki - strata kasy tym bardziej że ja nie wymagam super kombinacji na łbie wyglądającej jak ślimaki czy inne tego typu. Chcę zwykłe proste włosy , gdyż to nie one będą skupiać na sobie uwagę. Może jakaś spinka lub delikatne spięcie 1/4 włosów. Uwagę natomiast będzie przyciągać makijaż. Chuj z tą sukienką i włosami nie mówię już o butach które muszą być na płaskim obcasie gdyż partner wyższy o 7 cm zaledwie. Dlatego skupimy całą uwage na makijażu , który będzie perfekcyjny. Sukienka ... hm. Kolor kawy z mlekiem , jedyny czarny element to obszyta koronką klatka piersiowa. Sukienka rozkloszowana - w innej mi nie jest na chwilę obecną dobrze. I tak nie wyglądam w niej normalnie. Ale o makijaż trzeba zadbać i w tym celu udam się do Diaan o ile pozwola mi na to okoliczności. Kupiłam odsypki cieni MAC ( podobno w miarę dobra firma ) które mam zamiar użyć , pozostaje jeszcze kilka spraw do obczajenia i do kupna. Kasy co nie miara idzie :/