nadzia

Po wielkich trudach uchwycenia Nadii udało się , próbowałam coś zrobić z tym zdjęciem ale i tak widać poruszenie. I burdel jaki zrobiła mi na wybiegu :P Siedzę czekam na godzinę 14 , gdyż na tą godz. mam umówione praktyki. Wporzo babka z tej wetki. Może upatrzę jakąś dobrą karmę dla maluchów. A maluchów dlatego że w tym tyg przybywa do mnie nowa towarzyszka dla Nadki , a w listopadzie klucha urodzona wczoraj czarna ( o ile urodziła się czarna samiczka bo na taką czekam ).

-mam teraz dwa tygodnie super praktyk przez które mam zamiar ogarnąć sporą część materiału z biologii.

-zapisana jestem (chociaż nie jestem pewna czy tak jest) na program z biologii

-mam śmieszną stancje na której mieszkam z młodą nauczycielką języka polskiego O.o

-dawno mnie tu nie było - miałam zamiar tu nie wracać po raz enty.

-właśnie teraz nadchodzi ten moment kiedy moje włosy osiągają długośc na której kompletnie nie układają się i to jest ta długośc kiedy najczęściej poddaje je ścięciu.

-mieszkamy sobie z moim mężem i mimo wszystko jest dobrze , dajemy radę , a nawet dobrze wychodzi nam wspólne marudzenie :P