photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LIPCA 2014

Za

Ten koleś podobno jest do mnie podobny. 

 

Za każdym razem, kiedy dodaję coś tutaj, mam tyle do napisania, że nie wiem od czego zacząć. Photoblog zaczął mi służyć bardziej jako pamiętnik, taki bardzo mało uzupełniany, ale pamiętnik. Wiem, że i tak tego nie czyta a ja mogę się wypisać. Ucieczka z mojego miasta chyba nie była dobrym pomysłem. Zaczęło się od Londynu, poprzez Mediolan, Gdańsk, znalazłem się w Warszawie. Od początku czerwca w domu byłem może trochę ponad tydzień. Wszystko przez ludzi, którzy spowodowali, że najzwyczajniej w świecie żyć mi się odechciało. Przez kłamstwa na mój temat, które rozpowiada osoba, która teraz już wiem, że nawet jak mówi Dzień Dobry to kłamie. Z wiatrakami się nie walczy, z nierozumnymi dziećmi tym bardziej, więc postanowiłem wyjechać. Boli mnie trochę, że kiedyś najbliżsi mi ludzie są tak bardzo nieświadomi tego jak bardzo są okłamywani i manipulowani. Pisze do mnie mnóstwo ludzi, od tak, z dupy, że to widzą, żebym się nie przejmował. Heh. Chyba już się nie przejmuję. W Londynie było tragicznie. Wszystko kojarzyło mi się z jedną osobą, bo tam razem mieliśmy wyjechać. W Mediolanie było dużo lepiej. Ludzie, atmosfera.. idealnie. Po powrocie postanowiłem wyjechać do Gdańska. Zrezygnowałem z wylotu do Hong Kongu. Znalazłem pracę, jednak nie za bardzo mi odpowiadała. W tym samym czasie otrzymałem ofertę pracy w Warszawie.. no i tak tutaj trafiłem. Pracuję, żyję, imprezuję, jest cudownie. Jednak cały czas z tyłu głowy męczy mnie jedna i ta sama myśl. Ta sama osoba. W tym miejscu bardzo dziękuję bardzo mojej pani psycholog, która niesamowicie mi pomogła i zmieniła moje patrzenie na to wszystko. Nie patrzę na siebie już jak na ofiarę. Oni są ofiarami. Kłamstw, manipulacji, zazdrości. Ktoś kiedyś powiedział mi "Zazdroszczę Ci Twojego życia. Masz to co ja chciałbym mieć. Świetny kontakt z rodzicami, przyjaciół, znajomych, jesteś modelem" dosłownie. Po czym wtargnął w moje życie i rozpierdolił coś na czym bardzo mi zależało. No cóż. Ja mogę się tylko uczyć na takich ludziach. Przyjaciel, przyjaciółka, która chyba nie ze wszystkimi jest do końca szczera.. w ciągu właściwie jednej doby okazali się nie warci nawet odrobiny zaufania. Na szczęście tu wkroczyła odpowiednio wyszkolona osoba, żeby pomóc mi odbić się od psychicznego dna. Minie pewnie jeszcze bardzo dużo czasu, zanim ułożę sobie życie tak jak bym tego chciał, na razie jest super świetnie cudownie, a cały czas męczy mnie uczucie, którego chciałbym się już w końcu pozbyć. Po powrocie zamierzam znowu wyjechać do Gdańska, tak, żeby jak najmniej czasu spędzić we Włocławku. Mam ochotę kupić czarny rzemyk i nosić go na szyi, na obu rękach i nogach. Ale to chyba byłoby cofanie się. Więc przechodzę obok stoisk i udaje, że ich nie widzę. Cieszę się, że mam przy sobie takich ludzi jak Oliwier, Marta, Paulina,  Kaja, Emilka. (kolejność nie ma znaczenia -.-) Wiedzą o mnie wszystko.. i cały czas są ze mną. Tymczasem uciekam pracować, następny wpis pojawi się pewnie niedługo. BTW. Ten koleś serio jest podobny? -.-

 

 

Komentarze

alextm lubię go, a jak napisałeś mi coś na asku to od razu skojarzyłam Cię z nim.. :D
01/08/2014 13:00:04
zzetu Serio jest podobny. I akurat ja to czytam ;)
30/07/2014 15:13:46

Informacje o youcouldbeminex


Inni zdjęcia: Kwokacz slaw300Dobranoc patusiax395W Capone pati991W szkole pati991Na tle fontanny pati991Przy kamieniu pati991Z Konikiem pati991Przy prezencie na tle choinki pati991U babci i dziadka :* pati991W Karbówku pati991