I się zaczęło. I już by się mogło skończyć.
Nie jest tak super jak sobie myślałam, coś mi nie pasuje. Nie wiem o co chodzi, ale nienawidzę takiego uczucia. Tęsknię za tym co było jeszcze kilka miesięcy temu, co ja bym dała, żeby mieć teraz takie problemy. Niech się coś zmieni, błaaaagam!
Byle do piątku, integracja i wolne, spoko.
e do porzygu, cały czas