Jaj, no i mamy nowy rok. Sylwester był totalnie przedni! Tak samo jak poranek-popołudnie po nim. No i after po wszystkim :)
Trzeba brać się do roboty. Matma do mnie mówi, ale chyba po japońsku.
Na zdjęciu : Wojtek, Elka, Ja, Dodka, Borsuk. Nie wiem gdzie w tym czasie była reszta ? W każdym bądź razie tańczyliśmy Zorbę <3