ZDECYDOWAŁAM SIE NA A6W.
dzień 53, 54= ok 500
ale domyslałam się że ten weekend będzie tak wygladał.
k-a-t-a-s-t-r-o-f-a.
wczoraj na kolacje troche piersi kurczaka z warzywami i z surówką + kieliszek wina.
ciesze sie ze przed tym byla tylko activia rano.
a z kolei dziś rano 2 naleśniki z jabłkiem i cynamonem.
na obiad skrzydełko z kurczaka gotowane w wodzie przypominajacej zupe jarzynowa w smaku.
na kalafiorach brokułach i marchewce.
zeby nie skłamać - dzisiejsze nalesniki wmuszone, wczorajszy kurczak nie. z wyjatkiem surowki, ryżu i wina.