I znów:
-po sprzątaniu u siostry w chałupie, jakem się nawaliła,
-z Beretem w Jędrusiu; pewnie coś tam grało, ale nie pamiętam, co,
-moja pieszczoszka,
-transowy wieczór,
-transowy wieczór vol. 2,
-osiemnastka Knozi w moim ogródku,
-odcisk mojej szczęki na ręce Dżedaja,
-wrześniowy wieczór na Przymorzu,
-koncert Lumpexu- ja i Lesiu-Kolesiu; to było złe.
I to już koniec, moi drodzy :) Wystarczy na najbliższy kwartał. Popatrzcie sobie, jak zajebiste wiodę życie :) Jestem taka alternatywna :)
***
Musiałam wprowadzić cenzurę :(