Zabijam nadmiar czasu włócząc się bez celu z Janem.
Zakończyłam pewien rozdział.
Choć strony powieści mojego życia ciągną się w nieskończoność.
Myśli błędne były. A intuicja zawiodła. Teraz to widzę. Bezmiar, nieograniczenie wielkie Nic. Tym okazało się być to co zdawało się trwać i zabijać.. aż do śmierci.
Wiec na to chyba czekałam.. Ból byłam w stanie oszukać. Zaślepić go. Więc teraz jestem. Istnieję dalej. Lecz mogło to się skończyć inaczej. Mogłam pogrzebać się żywcem we własnych odłamach mojego wyimaginowanego cierpienia. Na nic tu się zdała moja silna wola. To czas wskazał drogę.
Czas uleczył rany.. A właściwie zastąpił je nowymi. W skutku tego zapomniałam o starych bliznach, a skupiłam się na świeżych zadrapaniach. Tak, w tym wypadku są to tylko zadrapania. Bo wszystko jest niczym w obliczu tego ogromu pustki. Dziwny oksymoron mi wyszedł.. I bezsensowne zdanie. Kolejny raz nie mogę ubrać w słowa tego co chcę przekazać.
Dziwne rzeczy się ze mną dzieją. xD Piszę opowiadanie o ekshibicjoniście. xD
Podpaliłyśmy z Tsuki świat.. Ogień w pentagramie się ładnie hajca. xD
Ładnie też się prezentuje faszystowski napis na tablicy w klasie od matematyki. xD
ktoś miał niemiecki i mi wykres zmazał Ten komentarz Jadwigi mnie dobił! xD
-Wypij to księżniczko, a twoje pragnienie zniknie.
Jednak napój okazał się śmiertelną trucizną
I tak księżniczka spadła..
Tsukihime
To chyba jedno z moich ulubionych anime&