WIEM DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH ZWROT AKCJI BYŁ ZDZIWIENIEM ALE STWIERDZIŁAM , ŻE W ŻYCIU BYWA RÓŻNIE A NA POCZĄTKU OPOWIADANIA WSPOMNIAŁAM O ZAYNIE , ŻE PODOBA SIĘ GŁÓWNEJ BOHATERCE WIĘC TAKI ZWROT JEST W PORZĄDKU ;) TERAZ BĘDĄ ROZDZIAŁY Z ZAYNEM PO NAPISANIU OK . 9 ZABIORĘ SIĘ ZA NASTĘPNE OPOWIADANIE !
POZDRAWIAM CZYTELNIKÓW
Rano obudziłam się ze strasznym bólem głowy i kacem ... moralnym. Otworzyłam oczy i myślałam , że to wszystko zeszłej nocy było snem. Leżał on... Zayn słodko śpiący Zayn Malik obok mnie na poduszce trzymając moją rękę. Popatrzyłam na zegarek było po 14:00 więc wstałam i zeszłam na dół na dole były dziewczyny.
- Cześć jak sie czujesz ? - zapytała zatroskana D.
- Nie czuje się... nawet nie wiecie co zrobiłam ... - E. na stół położyła gazete
- Wiemy - usiadła obok mnie
W gazecie na okładce było moje i Zayna zdjęcia. Jak tańczymy , jak wracamy do domu , jak się całujemy jak wchodzimy do mnie... Z nagłówkiem ' POPPY SZYBKO POCIESZONA PO HORANIE ' , ' SŁODKA I PRZYSTOJNA ZEMSTA DZIEWCZYNY NIALL'A ' ' ZAYN MALIK DOBRY CZY FAŁYSZYWY PRZYJACIEL ' , ' ROZPAD ZWIĄZKU HORANA ' ' TO KONIEC POPPY&NIALL=HATE?'. Te nagłówki mnie zabolały najbardziej ten o Zaynie.
- Co ja mam teraz powiedzieć Niallowi ? - zapytałam wybuchając płaczem
- Ty sobie poradzisz co będzie z Zaynem... zadzwonie do Liama wiesz , że on załagadza wszystkie sytuacje - powiedziała D. i poszła dzwonić do Liama.
E. robiła śniadanie gdy po schodach zszedł on ... Zayn bez koszulki w samych jeansach , koszulke trzymał w ręce. Schodząc po schodach przegryzał wargę gdy spojrzał na nas i usiadł przy stole.
- Dzisiaj mam samolot do NY tam gdzie mamy koncert lecisz ze mną ? - zapytał brunet
- Ja.... nie wiem... - otarłam łzy , które spływały mi po policzkach Zayn podszedł i mnie przytulił spoglądając ukratkiem na te straszne gazety.
- Będzie dobrze Niall zrozumie... - powiedział załamanym głosem
- Co zrozumie ?! że prawie przespałam się z jego przyjacielem?! on ani mi ani Tobie tego nie wybaczy rozumiesz ?! - z płaczem pobiegłam na górę , a on za mną. Usiadł koło mnie na podłodze.
- Co my narobiliśmy ?
- żałujesz? - zapytał Zayn oczekując natychmiastowej odpowiedzi
- Właśnie .... w tym jest problem. Nie żałuje żadnej sekundy spędzonej z Tobą rozumiesz ? Gdy przy Tobie się obudziłam chciałam pozostać koło Ciebie rozumiesz ? Wiesz dobrze , że jak nie będę z Niallem to nie możemy być razem... Jesteś jego przyjacielem , gracie w jednym zespole nie moge tego rozwalić !
- To ja nawaliłem... jako kumpel nie powinienem przywalać się do dziewczyny przyjaciela. Ale jak usłyszałem Twoją reakcje na temat Niall'a musiałem przytulić Cię ! Przyjechałem z NY do Ciebie , żeby przeprosić Cię za przyjaciela, a zamiast tego wskoczyłem Ci do łóżka.
- Skar... Zayn. Obydwoje zawiniliśmy. Musimy stawić teraz czoła światu po tych zdjęciach a na pewno musimy porozmawiać z Niallem.
- A co teraz będzie z nami ? - zapytał łapiąc mnie za rękę
- Nami ? nie powinno być żadnych nas ... ale odkąd Cię zobaczyłam coś mnie do Ciebie ciągnęło... Co prawda kocham ... kochałam nie wiem... Niall'a to myślałam o Tobie. Może jednak Niall był tym przyjacielem a Ty wybrankiem... nigdy tak nie całowałam się z Niallem. - mówiłam dalej
- Zadzwoń do Nialla. - Zayn zostawił mnie samą poprzedzając wyjście mega pocałunkiem.
Wzięłam za telefon i krążyłam po pokoju , nie wiedziałam co powiedzieć. Nagle na ekranie wyświetiło mi się : Niall dzwoni.
- Halo ? - odebrałam
- Widziałem zdjęcia. ... - usłyszałam zachrypnięty głos blondyna
- Ja Twoje też widziałam... - odpowiedziałam zaczepnie
- Musimy porozmawiać wiesz o tym ? - mówiłam dalej. Wytłumaczenie byłam pjana tu nic nie pomoże , podobało mi się z Zaynem, dla sprostowania na pocałunkach się skończyło. Obydwoje tego chcieliśmy nie tylko Zayn. Niall to Ty pierwszy pokazałeś jak sie bawisz po alkoholu a nie ja... wiem zemsta nie działa w związku , ale naszego związku prawie nie było. Dlaczego Zayn przyleciał , a Ty mój chłopak nie potrafiłeś przylecieć i przeprosić ?
- Nie mogłem spojrzeć Tobie w oczy po tych zdjęciach , przyznam się .... poniosło mnie tamtej nocy. Wydaje mi się , że gdyby nasza miłość była tak mocna żadne z nas nie odważyłoby się na takie kroki.
- Czyli to koniec?-zapytałam Niall'a ze łzami w oczach
- Jeżeli , Ty też jesteś za tym to tak...
- Tak masz racje ... tylko chciałabym to jakoś sprostować w prasie i tv. Dzisiaj wieczorem przylece z Zaynem do NY i sprostujemy to wszystko ok ?
- Ty też masz rację , może od początku nie było nam to pisane ? zachowywaliśmy się jak przyjaciele... tylko całowaliśmy się jak przystało na parę ja mam takie wrażenie... A Ty jak tam ?
-Ja zgadzam się z Tobą , ale mam nadzieje , że przyjaciółmi dalej zostaniemy ? - zapytałam z nutką niepewności
- Jasne ! - krzyknął do telefonu Irlandczyk . - Tylko chciałbym żeby Tobie i Zaynowi się udało ... - I nastała cisza w słuchawce. Zayn wszedł do pokoju.
- Tak też mam nadzieję , że mi i Zaynowi się ułoży. Jutro będziemy u Was dozobaczenia - rozłączyłam się.
- A więc to prawda ? - zapytał Malik z uśmiechem
- Ale co ? .... - zapytałam siadając w fotelu
- Że jakaś Poppy jest teraz z Malikiem ? - pocałował mnie i wziął na ręce
- Prawda , i będą żyć długo i szczęśliwie ! - przytuliłam MOJEGO bruneta.
Myślałam , że Niall to ten jedyny. Tak Niall jest jedynym, ale przyjacielem w tej całej sytuacji. Miała być dozgonna miłość , ale będzie przyjaźń. Każdy z nas zyskał nowego przyjaciela i partnera. Tak Niall napisał mi sms'a , w którym napisał , że ma kogoś. Zeszliśmy za ręke do D. i E.
- Wy wyy.... - wykrztuszała E.
- Tak... z Niallem doszliśmy do porozumienia. - uśmiechęłam się i spojrzałam na Zayna.
- Dobra my już spakowani , a Wy ? - zapytał Zayn
- Tak walizki w aucie , Jedziemy do NOWEGO JORKU BITCHEEEEZZZ ! - krzyknęła Danielle.
I ruszyliśmy w drogę.
- taaaaaak Zayn jeszcze zapali ... - powiedziałam z grymasem
- Oj skaarbie tylko raz podczas drogi do NY
- Dobrze... Tylko raz - pocałowałam Zayna.