Heeeej,
Nie zdążyłam się dobrze obrócić, a tu już mamy 9 grudnia!
Na 9 grudnia czekałam tak samo jak na 11 listopada. Dlaczego? Bo dziś mam wolne!
Nie mam uczelni, nie mam pracy, mam tylko korki :P
Wstalam dzis wczesniej i muszę zabrać się za obowiązki. Przede wszystkim trzeba tu trochę posprzątać.
U mnie w domu nigdy nie było szalenstwa sprzątania w tym tygodniu,w którym wypadają święta.
Ja 22.12 idę ostatni raz na zajęcia, a 23.12 mam zamiar świętować spotkanie z Natuśką, a nie biegać ze szmatą po domu w jednej ręce i odkurzaczem w drugiej. Postawilam sobie cel - do 19.12 ma być posprzątane. 10 dni, trochę na raty, ale damy radę. Dziś zrobię większość, a w sobotę tylko poprawie :P
Z najbliższych wydarzeń:
Jutro moja pierwsza wigilia pracownicza :D Cieszę się na to wydarzenie, jestem ciekawa jak to będzie.
Bal nauczycielski byl bardzo fajny, mam nadzieje,że i jutro czas bedzie milo spędzony :D
12.12 idę ostatni raz do Jeremiego w tym roku, Boże.... co tam się dzieje... Szkoda slów, ale będzie dobrze!
15.12 mam wigilię instruktorską, też będzie fajnie :D
A 16.12 pierwszy egzamin z psychologii społecznej. To dokladnie za tydzień,a ja się jeszcze nie uczylam tylko przygotowalam najwazniejsze informacje z polowy zeszytu. Trzeba się spiąć!
18.12 odbędzie się w szkole organizowany przeze mnie konkurs ,,Świąteczna Lista Przebojów" :P dla klas 0-III.
Mam nadzieje,ze wszystko się uda, najważniejsze żeby klasy słuchaly innych wystąpień i nie przeszkadzaly...
Ale to juz nie ode mnie zależy, ja przygotowuje tylko scenografię i ustawiam w kolejnosci występy klas, muszę to dobrze przemyśleć,bo jak już ktoś wystąpi to wtedy automatycznie przestaje sluchać.
Myslimy też o tym, żeby dać uczniom klas kartki do ocen,żeby sami oceniali występ z nauczycielem. To ich jakoś zachęci do uważania, ale z drugiej strony to 0 i 1-wszaki, moze byc problem.
Co jeszcze?
Dostałam stypendium rektora!
W tym roku to aż 390 zl!
A jeszcze przyjdzie mi wyrównanie za październik i listopad, w grudniu jest dodatek świąteczny także moje konto wzbogaci się o ładna sumkę.
A podobno z pracy jeszcze ma być coś na święta - bony albo kasa :D
No i zaczęłam ćwiczyć, od razu lepiej się czuje. Zrobilam po 2 miesięcznej przerwie turbospalanie - sukces! Nawet nie bylam aż tak zmęczona, a wczoraj 30 min z Sylwią Szostak.
Mysle,ze narazie muszę znaleźć czas 3 razy w tygodniu. No i najlepiej cwiczy mi sie kolo 20-21.
Jak widać - u mnie calkiem dobrze. Radzę sobie z deficytem czasu, chociaż niewiele przyjemnosci ostatnio z życia mam. Kamil ma troche do mnie żalu,że wiecznie mnie nie ma, ale to tak do świąt, potem muszę zwolnić, bo sesja.
Idę sprzątać!
PAPS.