18.5

Cześć. Nawet nie wiecie, jak mi się dzisiaj nic nie chce, autentycznie. Wieczorem złapałam takiego lenia, że to aż boli. Nie dość, że jestem wściekła na siebie, to jeszcze Ruski mnie zirytowały, ale to inna inszość.

Btw. sylwetka dziewczyny na zdjęciu jest świetna, < 3 Boziu, jak ja bym chciała mieć taki brzuch i takie uda... Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać za chuda.

Bilans:

• Śniadanie: 2 kromki grahama + twarożek + 10g polędwicy sopockiej - 185kcal
• II śniadanie: Jogurt Bakoma z brzoskwiniami i marakują - 147kcal
• Obiad: Pierogi z serem i borówkami - 330kcal
• Podwieczorek: 2 brzoskwienie - 92kcal
• Kolacja: Kromka chleba tostowego + dźem niskosłodzony malinowy
• Inne: ok. 8 biszkoptów - 102kcal
• Razem: 904 (1006) / 1000 kcal

Nie wiem. Nie rozumiem. Nie potrafię się powstrzymać

przed głupiutkimi biszkopcikami...

Bo błagam. Jutro muszę się wziąć w garść,

bo takim sposobem daleko nie zajdę, :x

Ćwiczenia:

• Bieganie - 2 min truchtu, 4 min marszu x5
• Deska - 1 min
• Ściskanie krzesła - 90s
• Killer - 45min (w wolniejszym tempie w ostatniej części)
  
• Przysiady: 12, 10, 10, 12, 50
• a6w dzień 12

Jeden komentarz: mało, mało. Powinno być tutaj jeszcze

10 min brzucha z Mel B oraz plecy i bicepsy z Fitappy,

ale lenistwo wzięło górę.