Wróciłam z roweru. I wepchnęłam w siebie całą kiść winogrona;/ mam nadziejĘ, że później będzie lepiej. Czyli mniej.
Zajebiście żyć się odechciewa. Ale dopóki nie schudnę, nie dam za wygraną. Przy 50kg zastanowię się dopiero, co z tym życiem zrobić.
Cały czas bym mogła spać. W ogóle nie mogę się na niczym skupić. Jestem zmęczona. Głowa mnie ciągle boli. Tylko muszę zaznaczyć, że mam tak od dawna, to nie wina diety;p
Macie jakieś sposoby na zastrzyk energii? jakieś tabsy z kofeiną czy coś?
Błagam.
Jak Wam idzie miśki?;**
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames