DZIEŃ 4 - 60,5kg;)

Hej.

Cudowny dzień, prawda?

Ale mimo wszystko mam zamiar wykorzystać ten rok jak najlepiej potrafię. Ostatnia klasa liceum, matura... A no i jeszcze studniówka!;D

Mam nadzieję, że jakoś przecierpię niektóre osoby z mojej fantastycznej klasy;p też Wam tego życzę;p

Mam nadzieję, że zdam tą jebaną historię w miarę przyzwoicie, chociaż zaległości mam niemałe. Ale teraz jedzenie zajmuje mi dużo mniej czasu więc... zabiorę się do nauki.

Kurde, z jednej strony cholernie się boję, a z drugiej jestem mega podekscytowana, czuję że ten rok szkolny będzie należał do udanych! Ja po prostu wiem, że tak będzie. Też Wam tego życzę;)) Mimo, że nie przepadam za moją szkołą, czasem wolę być tam niż w domu, gdzie cały czas ktoś czegoś ode mnie chce i generalnie spokoju nie ma. Cały czas kontrola. Gadanie gadanie gadanie.  No i słynne "Co dziś jadłaś?!!!"

Błagam kopnijcie mnie w dupę jak stracę zapał do diety. Do studniówki muszę wyglądać porządnie;)

Dzis bilans w miarę ,w miarę...:>

TRZYMAJCIE SIĘ, WSZYSTKIE;)***