2.

Nie patrz na mnie tak, jakby tęsknota była grzechem.

To kurwa boli. To skurwysyńsko boli. Nie pakuj się w miłość, ziom, bo Cię rozpierdoli.

Mam swoją ideologię, według ciebie ma błędy, ale zadając złe pytania słyszysz złe odpowiedzi. 

 I te przypadkowe zbiegi okoliczności, które tak bardzo rozpierdalają moje życie. 

 Szukam normalności a nie doskonałości. 

Mam ochotę przypierdolić każdej, która się do Ciebie zbliży. 

 Rozpierdol emocji, szybko opętuje ciało, chciałabym Ci coś powiedzieć, ale na to słów za mało.

parodia słów niewypowiedzianych.

Nie chcę ideału. Chcę człowieka z rysami, wadami, bliznami. Z doświadczeniami. Żeby móc je zrozumieć, zaakceptować i pokochać. Niektóre wyeliminować. Człowieka jednocześnie identycznie postępującego ze mną i moimi niedoskonałościami.

Lekceważymy to co naprawdę jest istotne.

To teatr. więc graj, udawaj, kłam.

Zabłądziłem wśród tych ulic, brudnych ulic, Brudnych tak że możesz brud przytulić, czujesz ? .

Możesz nie widzieć nic, gdy spoglądasz mi w oczy ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji.

Bądź moim początkiem, ja będę Twoim końcem.

Kokieteryjność mi nie wychodzi . Lubię mocny język, wolę prawdę w oczy niż babskie gadanie.

Nie mamy nieograniczonych szans, by mieć to, czego chcemy. Tyle wiem. Nie ma nic gorszego niż stracić szansę na coś, co mogło zmienić twoje życie.

Życie w niepewności powoli mnie zabija