dzięki Bogu, że nie jestem dziewczyną i nie noszę spódniczek ;p
Jestem dumny bo przeszedłem najtrudniejszą trasę. Tylko, co ja teraz będę robił???
Dzisiaj, po 2 miesięcznej przerwie wróciłem do jazd :D nareszcie!!! Ale mi tego brakowało... co prawda jeździłem przeciętnie, ale to była pierwsza jazda po przerwie i pierwsza na nowym wierzchowcu, więc jestem pełen optymizmu, że następne będą coraz lepsze. Ale powiem wam, że taki spocony jak dzisiaj to jeszcze nigdy nie byłem. jak usiadłem w siodlarni to Pani Asia mnie poznać nie mogła, a ja ze zmęczenia nie wiedziałem co mówię. Wygląd zewnętrzny ukazywał gościa który świerzo co robote skończył i jego jedynym celem jest zimny prysznic. Ale nie ma co narzekać, bo było warto.