Zielona dolina była bardzo pogodna
Po środku biegł niebieski strumień
Jasnowłosa dziewica w rozpaczy, raz spotkała tu prawdziwą miłość
i powiedziała mu:
'Przyrzeknij mi, kiedy zobaczysz białą różę pomyślisz o mnie.
Bardzo cię kocham, nigdy nie pozwolę odejść.
Będę twoim duchem róży'
Jej oczy wierzyły w tajemnice
Mogłaby leżeć pomiędzy liśćmi bursztynu
Jej dziki duch, serce dziecka
Wciąż delikatna i cicha, i łagodna. On ją kochał
Kiedy powiedziałabym:
'Przyrzeknij mi, kiedy zobaczysz białą różę pomyślisz o mnie.
Bardzo cię kocham, nigdy nie pozwolę odejść.
Będę twoim duchem róży'
Kiedy wszystko było zrobione
Ona zawróciła się.
Tańczyła przy zachodzącym słońcu, a on to zobaczył.
I wciąż myślał o tym co widział.
Jej widok na wzosowisku na zawsze
Mógłby usłyszeć jej głos:
'Przyrzeknij mi, kiedy zobaczysz białą różę pomyślisz o mnie.
Bardzo cię kocham, nigdy nie pozwolę odejść.
Będę twoim duchem róży' x2
Bo jesteś Białą Różą...