Wczorajszy dzień był mega ;3 Myśle, że wszystko powoli wróci do normy.
Hahaha dom Jowity przeszedł atak szarańczy xD Te nasze tańce na x-box'e, banan wyskakujący przez balkon, straszenie Anki xD napad paniki, próba wystraszenia dostawcy pizzy, przebijanie septuma dla Patrycji na schodach... duzo tego nooo ;D ;D Bo z wami najlepiej ;d hahaha mam nadzieje, że wakacje też będą tak biste jak wczorajszy dzień ;)))
KOCHAM WAS <3
ahaha chce już kolczyk w wardze bijacz xd już w tym tygodniu ;3 ech ech szykuje się na ból ;D