Wstałam rano, pokręciłam się po domu, potem ścięłam włosy, zrobiłam obiad i posprzątałam.
Znowu mam Taesiowe włosy, me gusta.~
Wczoraj babcia mi kupiła mleko bananowe... aż się cieplutko na sercu zrobiło. ^^
I z Gilbertem zaczęliśmy nowy fanfik. Oww... <3
Za tydzień wraca Alfred i Tino.~
NARESZCIE. *-*
W sobotę impreza u Artiego, czyli nasze 'Imieninki u Milordów'.
COLD ICE BABY
Ciężko byc organizatorem. Fak.
Urabiaj sobie ręce po łokcie, ludzie i tak mają to gdzieś.
Ahahah.~
Panicz Roderich~