wypad...

tytuł dzisiejszy absolutnie nie wiąże się z wyganianiem kogokolwiek...

Dzień spędzony z przyjaciółmi to najlepsze co może być... W dodatku gdy razem gramy w bilard lub siatkę, jak to było w sobotę.

Jak to napisała Justi na swoim pb

"bilard w jakiejś stodole i siniaki od piłki do siatki"...

Ale to było właśnie to! A tak nawiasem mówiąc to ta stodoła to najlepsza miejscówa na imprezę! Może jeszcze kiedyś pojedzemy tam wszyscy razem, a jak nie to znajdziemy jakieś inne fajne miejsce... byle z Wami kochani moi ;*

Znów namiętnie czytam Sapkowskiego. W tej chwili jestem przy czwartym tomie sagi o wiedźminie, "Wieża Jaskółki". To już piąta książka jaką przeczytałam w te wakacje. Ale wiadomo, żadna z nich nie była lekturą jaką należałoby przeczytać przed początkiem roku szkolnego, jakby nie patrzeć, maturalnego.

Każdy sen, ten czarowny i piękny, zbyt długo śniony zamienia się w koszmar. A z takiego budzimy się z krzykiem. A. Sapkowski Wieża Jaskółki

Dobranoc