99 problems but a bitch aint one

dzisiaj ostatni dzien wakacji i zrobila sie bardzo ladna pogoda, az dziwne. a na mnie to zle podzialalo bo mialam goraczke i bolala mnie glowa pól dnia, a potem zasnelam ogladajac harrego pottera z moim kochasiem.  przeraza mnie to ze jutro musze wstac o 7 rano, NIEEE. i musialam dzisiaj kupic nowa mrynarke bo moja byla jakas zaciagnieta przez kota i poplamione miala cale plecy i rekawy czerwona i niebieska farba akrylowa która niestety sie nie zmywa, tym razem przez ten jeden ostatni rok bede ja chyba sciagac na plastyke. troche martwie sie jutrem, nie z powodu szkoly tylko z powodu osób które jutro zobacze. eh. pocieszam sie tylko tym ze zostal juz tylko rok a potem kazdy pójdzie w swoja strone, z jednej strony to dobrze a z drugiej nie. 

I GOT 99 PROBLEMS BUT A BITCH AIN'T ONE