Dlaczego nigdy się nie słucham.. Dlaczego muszę być taka uparta i naiwna.. Dlaczego..?
A teraz boli. Tak cholernie boli mnie to wszystko. Tkwię pomiędzy nic A nic.
Słowa bolą, milczenie jeszcze bardziej. Złość ? Jaka złość.. z suki jaką potrafiłam być, stałam
się miękkim bolkiem. DO CIEBIE..
Każda z moich metod nie zadziałała. To, sramto, tamto i co ? I nic. Jedno wielkie nic.
Nie potrafię i tyle. To zdarza się raz. A ja jestem jedną z tych, która wariuje. Szaleje..
DOSTAJE W ŁEB. Nie oszukujmy się, popierdoliło mnie.
WIem jedno, nie mogę tu być. To jak być głodnym, mieć jedzenie, a nie móc otworzyć ust.
Tak się kurwa czuję.
I guzik prawda, że kiedykolwiek mi przeszło. Doskonale jest się oszukiwać. Zawsze miałam
w tym mistrza, jak i w stwarzaniu sobie problemów i próbowaniu kogoś za wszelką cenę
zranić. Zraniłam. Doszczętnie. Tak kurwa mocno jakbym jebła komuś w serce dynamitem.
I mam.
CHUJA.
dziękuję, dobranoc.
kolejna zmiana mieszkania mnie rozkurwi.