Jakoś często tu piszę, jestem z sb dumna.
Jest 24;10, chciałabym iść, ale i tak nie zasnę.
Jakoś tak chujowo szybko lecą ferie.
Połaziłam sb przez cały tydzień.
W sumie tydzień z Wiki do czwartku cały.
Kretyn wyjechał, pani już dziękujemy.
Dzisiaj w mieście, potem na kawie z Radkiem i tak czas leci.
Czekamy na Angelikę.
Ja pierdzielę, dwie bezsenne noce.
Będzie chujowo.