canalia7 Czemu niestety? Sama broniłam się jak mogłam przed pójściem do szkoły muzycznej. Jestem zdania, że lepiej dojść do wszystkiego samemu, nawet jeżeli oznacza to, że jest trudniej i dłużej potrwa, niż nabrać tej podręcznikowej maniery. Co mi po tym, że umiem coś zagrać poprawnie, jeżeli "nie czuję" w tym siebie, ani satysfakcji, że sama do tego doszłam a nie miałam prawie że podstawione pod nos? :P Poza tym mnie osobiście odstraszają określone czasowo lekcje, boję się, że szybko bym się zniechęciła. Ale z pewnością uczenie się pod okiem profesjonalistów ma też jakieś plusy. :)