Na zdjęciu Mała Zi, czyli Zuzia!
Wczoraj był niesamowity dzień.
Przyjechał Pawełek z Wrocławia i poszliśmy nad morze, a on wbiegł do wody w kąpielówkach! Mam wszystko nagrane!
Przeszłam wybrzeżem z Gdańska do Sopotu, a potem piłam wyciskany sok z pomarańczy w Bookarni.
I byłam u Pana Boga, i On mi powiedział tak bardzo, bardzo miłe słowa...
Hej, Hipisku, pozdrawiam Cię!