kamć... jedna z najwspanialszych osób jaką miałam przyjemność poznać. nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. jesteś moim prywatnym słoneczkiem w pochmurne dni, a jednocześnie orzeźwiającą kroplą wody w niemiłosierny upał. kocham cię całym moim serduchem i wiedz, że nigdy nie przestanę. <3
doskonale zdję sobie sprawę z tego, iż nasza przyjaźń w końcu się kiedyś skończy... szczerze mówiąc czasami czuję się tak jakby nasza znajomość już zaczynała obumierać. kiedyś było inaczej. cóż... nic nie może trwać wiecznie. zbyt wiele razy przekonałam się o tym na własnej skórze. może i to wszystko moja wina, bo szukam osoby, które będzie tylko mnie uważać za swoją najlepszą przyjaciółkę, ale nic nie poradzę na to, iż taka się urodziłam.
kamć, pamiętaj, że mimo wszystko ja nadal cię kocham. zawsze znajdzie się dla ciebie miejsce w moim sercu...
jeśli któregoś dnia poczujesz,
że chce ci się płakać.
zadzwoń do mnie.
nie obiecuję, że cię rozbawię,
ale mogę płakać razem z tobą.
jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec,
nie bój się do mnie zadzwonić.
nie obiecuję, że cię zatrzymam,
ale mogę pobiec z tobą.
jeśli któregoś dnia nie będziesz chciała nikogo słuchać.
zadzwoń do mnie.
obiecuję być wtedy z tobą
i obiecuję być cicho.
ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz
i nikt nie odbierze,
przybiegnij do mnie bardzo szybko.
mogę cię wtedy potrzebować.
specjalnie dla kamć wyprodukowała kajuś <3
{oczywiście w białymstoku, żeby zaraz nie było gdzieś etykietki 'made in china'. chińców proszę w to nie mieszać xD tym razem to nie oni narozrabiali. a tak przy okazji to pozdrowienia dla naszych chłopców made in china *.*}
przepraszam, że swoim zdjęciem oszpeciłam photobloga.
KOCHAM <3