photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 LIPCA 2011

121.

Cześć!

No więc od początku, strasznie się dzisiaj nie wyspałam, wiecie? Nigdy więcej nie będę siedzieć do pierwszej przy laptopie, a dopiero później pójdę się kąpać! w rezultacie, położyłam się spać koło drugiej, a zanim zasnęlam było gdzieś koło drugiej trzydzieści. W nocy męczyly mnie znowu jakieś głupie sny, ale niestety ich nie pamiętam *_* Kilka minut po dziewiątej do mojego pokoju wparowała mamusia i kazała mi wstawać, nie wiem co jej dzisiaj odwaliło no. Ubrałam się, zeszłam na śniadanie - mmm, jajecznica! XD, umyłam zęby i poszłam szukać mamy. Znalazłam ją w garażu.. tia, mogłam w ogóle z domu nie wychylać nosa, przez to musiałam nosić jakieś grabki, łopaty, deski itp. Innymi słowy, musiałam ogarnąć ten cały burdel na kółkach znajdujący się na moim podwórku. Po niecałej godzinie byłam już mokra. Na dworze jest tak cholernie gorąco, na dodatek mam na sobie długie dresowe spodnie, więc gratulacje! Ale żeby nie było, ja wcale nie narzekam,  już wolę ten upał, niż ciągłe deszcze, które doprowadzały mnie do szału. No i kurde nie ma to jak przez przypadek narazić się osom ( osom- tym owadom, nie osŁom Klaudusiu!). Kiedy kładłam jakies deski na samą górę jakiejś szafy w garażu, przez przypadek zachaczylam nimi o gniazdo os, przysięgam, gdybym wiedziała, że ono tam jest to nigdy bym się do tego miejsca nie zbliżyła! A tak to wyleciało w moją stronę kilkanaście os, uciekłam jak najszybciej do samochodu, gdzie zamknęłam się na kilka minut. Wyszłam dopiero gdy matka zorientowała się, że nie noszę tych porąbanych desek! Nikogo nie obchodzi, że one mogły mnie zabić, wszystkim jest szkoda tych strasznych potworów. Za piętnaście czternasta mamusia powiedziała, że mogę już iść do domu, bo do niczego już się jej nie przydam! Lubię to! od razu się położyłam, wzięłam laptopa na kolanka i leżę sobie.. mm.. tia, i miałam iść spać sobie.. ale nie mogę zasnąć.. -.- dobra, kończę. Pa .