@Up.
delikatność..
I znowu jest jakoś tak dziwnie.. nie lubię takich stanów. Choć może głównie sama je powoduje i podjuszam tym co mnie otacza, wprowadzając do tego cholernego otoczenia różne efekty. Nie wiem, momentami robię sobie jakiś głupi mętlik w głowie.. Ale e tam, żyje się dalej, nie? Dzisiejszy scenariusz dnia natomiast ma dwie opcje.. albo leżę grzecznie w domu pod kołdrą, albo wyruszam na dwór z Moniką, Jolą i kilkoma osóbkami z byłej klasy. Jeszcze tylko wieczór, a dokładniej czas z wieczoru na rano jest pod znakiem zapytania, nie Jolciu? ^^ No, no to by było na tyle..
...