W ramach Dnia Niepodległości Roki poszedł na padok. Poszłam do niego, dałam mu obiad, i pojechałam do domu. Nie miałam serca zabierać go z padoku po tym jak 3 czy ileś tam dni stał w boksie, tak jak wszystkie konie.
Ale tak sobie myslę że pojadę sobie późnym popołudniem. Wtedy sobie wsiądę. Jak cudnie mieć stajnię pod nosem
Użytkownik yadhira
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.