zupełnie nie wiem co napisać. Dzisiaj mieliśmy zły dzień. Ani moja, ani konia wina. Tak po prostu czasem bywa. Tyle że mi puściły nerwy, niepotrzebnie. Tylko szlag mnie czasem trafia jak Roki pali głupa że nie wie o co chodzi a potem nagle doznaje olśnienia - zazwyczaj wtedy kiedy mnie już zdążył chuj strzelić.
Ale jakoś się opanowałam.... policz do 10.... potem do 100... ile można kurna liczyć...
Użytkownik yadhira
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.